top of page
Szukaj

Kastracja psa to odpowiedzialny wybór? To nie takie proste.

Zaktualizowano: 14 cze 2020



Kastrowanie psów nie powinno być automatyczną procedurą. To nie zawsze jest odpowiedzialny wybór. Prawda o kastracji jest dużo bardziej skomplikowana.


Kastracja psów stała się w zachodnim świecie standardem. Psów jest zbyt wiele, istnieje ogromny problem bezdomności. W Zachodnim świecie, gdzie mamy do czynienia przede wszystkim z psami domowymi (w Azji i Ameryce południowej jest trochę inaczej) schroniska są przepełnione, jest zbyt wiele psów niechcianych, wiodących nędzne życie.

Psy są gatunkiem zależnym od człowieka, czujemy się odpowiedzialni za ograniczanie ich populacji. Jednocześnie nie chcemy się pogodzić ze śmiertelnością szczeniąt. Każde szczenię chcielibyśmy uratować. Niestety, jeśli wszystkie szczenięta przeżyją, nie mogą się rozmnażać - nie starczyłoby na świecie miejsca dla tylu psów.

Podobny problem dotyczy zresztą ludzkiej populacji, w której doprowadziliśmy do totalnego przeludnienia planety. Przypadku psów, jako gatunek uznaliśmy, że naszą rolą jest ograniczenie ich populacji przez masowe kastracje.

Psy w kulturze zachodniej widzimy często jak dzieci, istoty aseksualne. Ich seksualność jest krępująca i niepożądana.


Kastrację są standardem w schroniskach, fundacjach zajmujących się adopcjami, opowiada się za nimi większość weterynarzy. Osoby powstrzymujące się od kastracji psa są często skazane na ostracyzm. Osoby poddające swoje psy kastracji to natomiast „odpowiedzialni opiekunowie”.

W Stanach Zjednoczonych standardem jest kastracja kilkumiesięcznych szczeniąt (w niektórych stanach istnieje obowiązek kastracji czteromiesięcznych szczeniąt), w Europie zwykle kastruje się psy, kiedy tylko osiągną dojrzałość.

Wszystko po to, by w przyszłości było mniej niechcianych psów.

Niewątpliwie, na przestrzeni ostatnich lat, powszechna kastracja pomaga zapobiegać bezdomności. Schroniska są stosunkowo mniej zatłoczone, psy są coraz rzadziej usypiane czy uśmiercane (celowo nie używam słowa eutanazja, które jest określeniem skrócenia życia na wniosek osoby uśmiercanej).


Oprócz argumentów dotyczących bezdomności, zwolennicy i przeciwnicy kastracji przerzucają się argumentami medycznymi. Zwolennicy kastracji zwykle przywołują mniejsze ryzyko raka sutków, oraz infekcji macicy, a także dłuższe życie. Istnieje jednak również sporo argumentów medycznych przeciw kastracji. Głównie wymienia się tu ryzyko chorób stawów, otyłość, czy zapadalność na raka (choć ten ostatni wskaźnik może wynikać z wyższej długowieczności). Trudno powiedzieć, po której stronie jest więcej medycznych korzyści.


Kastracja to zabieg polegający na usunięciu narządów rozrodczych (potocznie, zwłaszcza w przypadku suk, nieprawidłowo nazywany sterylizacją). Jednak usunięcie narządów rozrodczych nie tylko wpływa na ciało psa i jego zdolność do posiadania potomstwa. Zmienia też jego gospodarkę hormonalną, a co za tym idzie, emocjonalność i psychikę.

Po kastracji zmienia się więc też zachowanie psów. Ten argument jest często też wytaczany przez zwolenników powszechnej kastracji, a pożądana zmiana zachowania psa, jak spadek zachowań agresywnych, jest często istotnym powodem kastracji. Wiele osób wierzy, że kastracja to remedium na różnorodne problemy behawioralne. Problem w tym, że zachowanie psa po kastracji zmienia się, ale nie zawsze na lepsze.


Badania wykazują, że tylko ok. 25% wykastrowanych samców wykazuje po kastracji mniej zachowań agresywnych, to samo dotyczy ruchów kopulacyjnych, czy znaczenia moczem. Badania nad kastrowanymi sukami pokazują, że w ich przypadku można się spodziewać raczej wzrostu agresywności zwłaszcza, jeśli suka jest kastrowania przed skończeniem pierwszego roku życia.

U psów, które przed kastracją były lękliwe i obawiały się na przykład innych psów, po kastracji poziom lęku często wzrasta, co może być przyczyną zachowań agresywnych.


Istnieją metody zapobiegania bezdomności i niekontrolowanemu rozwodowi psów inne niż kastracja. Istnieją niechirurgiczne możliwości antykoncepcji suk. Jeśli chodzi o samce, istnieje wazektomia, oraz podwiązanie nasieniowodów. Te zabiegi nie naruszają stanu hormonalnego psów, są jednak, wykonywane znacznie rzadziej niż rutynowa kastracja.



Prowadząc powszechną kastrację zmieniamy gatunek, jakim są psy. Rozmnażać się mają jedynie psy rasowe z zarejestrowanych hodowli - i to w dowolnej ilości, a rozmnażanie psów mieszańców w celu sprzedaży szczeniąt jest nielegalne. Takie ograniczenie hodowli często prowadzi niestety do chowu wsobnego i wad genetycznych. Niektórzy uważają, że w ten sposób, przez wykluczenie z puli genetycznej genów bardzo wielu zdrowych psów, zostaje zachwiana normalna ewolucja gatunku.

Kastracja nie powinna być automatyczną procedurą aplikowaną bez zastanowienia każdemu nierasowego psu. Powinniśmy solidnie przemyśleć tę sprawę.


 

1059 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page