top of page
Szukaj

Mam sporo na sumieniu


Skaczę na ludzi, drapię ich i czasem przewracam. Szaleję z psami aż mają mnie dosyć i nie potrafię przestać, zabieram im zabawki. Zdarza mi się też gryźć opiekunkę, kiedy próbuje mnie uspokoić. No i niszczę rzeczy w domu.
Ja naprawdę próbuję być dobrym psem, ale roznosi mnie energia, ponoszą nerwy - no nie panuję nad sobą.
Ostatnio w moim życiu zaszło trochę zmian - zaczęłam na co dzień spotykać znajome psy, a w domu gdzieś zniknęły piłki, którymi się bawiłam z opiekunką. Tych piłek nie żałuję, zapomniałam o nich, ale przez regularne spotkania z psami zeszło mi  ciśnienie na spacerach, a w domu lepiej wypoczywam. Ogólnie jestem spokojniejsza, ale może robię się po prostu dorosła?


Problemowe zachowania psa często nie są kwestią braku posłuszeństwa i tego, że pies jest "niegrzeczny" a nadmiaru pobudzeń w codziennym życiu i braku zaspokojenia potrzeb emocjonalnych. Jeśli na to nałoży się temperament i młody wiek, w którym pies jest bardziej impulsywny - powstaje mieszanka wybuchowa. Zwykle do tego dokładają się emocje opiekuna, który złości się na psa i jest z niego niezadowolony.

Kiedy pies wykazuje wiele zachowań problemowych, zanim zabierzecie się za trening i wydawanie komend, warto się zastanowić przede wszystkim nad sposobami spędzania przez niego czasu, oraz tym jakie ma potrzeby i w jakim stopniu są one zaspokojone.


81 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page