Podobno relację z psem buduje się rzucając ringo. Albo bawiąc się szarpakiem. Trener mojego kumpla tak mówił. Też uwielbiam różne zabawy, to fakt. Ale relację buduje się przez pomaganie psu w trudnych sytuacjach i w ogóle robienie czegoś fajnego razem. To tak z mojej psiej perspektywy, może u ludzi jest inaczej. W każdym razie nie musisz wcale rzucać tego ringa, żeby być przyjacielem psa. Howgh.
Intensywne zabawy i pogonie za zabawkami bywają bardzo angażujące dla psów, zwłaszcza psów w typie terrierów czy owczarków. To nie znaczy, że są dla psów korzystne. Zaangażowanie, przez wysokie wyrzuty dopaminy, może łatwo zamienić się w nałóg. Wtedy pies może zacząć rezygnować z innych aktywności i życia spólecznego na rzecz nałogu. Dodatkowo w parze z wysoką ekscytacją i przyjemnością idzie niesety frustracja i złość, kiedy aktywność się kończy. Takie zabawy bywają więc pełne wysokich, ale niekoniecznie pozytywnych emocji.
Dla psów reaktywnych, wysoko-wrażliwych, mających problem z uspakajaniem się to bardzo niekorzystne aktywności.
Często takie zabawy są polecane przez szkoły dla psów i psich trenerów jako narzędzia budujące relację z psem. Opiekunowie sądzą więc, że powinni je psu proponować i wręcz czują się winni, jeśli tego nie robią.
Dobrze jest się czasem pobawić z psem zwłaszcza, jeśli to jest młody pies. Ważniejsze jednak w budowaniu relacji jest budowanie zaufania przez dawanie wsparcia psu w odpowiednich momentach, zauważanie i respektowanie jego potrzeb, czytaniu mowy ciała psa. Relacja z psem to dużo więcej niż płytka ekscytacja.
Bình luận