top of page
Szukaj

Nie uciekamy przed psami

Zaktualizowano: 28 sty 2022

Start mialem słaby - łańcuch, wrastającą obroża. Ale szczerze? Już o tym zapomniałem. Taki już jestem, że biorę życie od dobrej strony. Znalazłem fajny dom, na razie tymczasowy. Mam tylko taki kłopot, że moje opiekunki chyba się boją psów - jak tylko widzą psa, zaczynają uciekać i ciągną mnie ze sobą. Nie wiem dlaczego. No fakt - napadłem kiedyś na jednego psa. No może na kilka. Ale muszę im przecież udowodnić, że jestem silny i że sobie z nimi poradzę. Zwłaszcza, że jestem prawie amstafem! Więc jeśli opiekunki mają problem z psami, to już ja tym psom wygarnę. Ale wiecie co, ostatnio opiekunki pozwoliły mi spotykać psy w parku. Najpierw było sporo nerwów, ale nie minął tydzień a ja już jestem zakumplowany z dwoma psiakami. Dalej trochę się spinam kiedy widzę psy z daleka, ale widzę, że moje opiekunki mniej panikują i ja chyba się też trochę zaczynam cywilizować. Trzymajcie za nas kciuki!


Młode psy często mają potrzebę prób sił z innymi psami, a opiekunowie takich prób się czasem boją zwłaszcza, gdy pies jest duży i silny. W efekcie często pies jest izolowany od kontaktów z psami i włącza się frustracja - pies złości się, że nie może podchodzić do innych psów. Zwykle im bardziej się złości, tym bardziej opiekunowie się niepokoją i izolują psa, więc koło się zamyka.

Przerwanie takiego schematu nie jest łatwe, bo w takich sytuacjach spotkaniom z innymi psami potrafią towarzyszyć spore emocje. Warto jednak szukać sposobów i odpowiednio łatwych warunków na to, by te schematy zmieniać i by pies mógł mieć psie życie społeczne.


A gdybyście chcieli pomóc w takich przemianach psiakom, które wciąż tkwią jak ja kiedyś - zaniedbane i wygłodniałe na lańcuchach - tu jest link do zbiórki Viva! Interwencje



161 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page