Dlaczego pies czasem lubi dotyk, a czasem go unika?
- Dogfulness
- 30 lip
- 2 minut(y) czytania

Ten sam bodziec może być dla psa raz irytujący, a raz obojętny. Czasem lekki dotyk albo delikatne trącenie może wywołać w psie złość, innym razem nie zrobi na nim wrażenia. Znane z życia? Naukowcy z Uniwersytetu Genewskiego odkryli mechanizm, który może to tłumaczyć – i nie chodzi tu o humor psa, ale o to, jak jego mózg reguluje intensywność sygnałów czuciowych. Choć badanie prowadzono na myszach, wnioski mają znaczenie również dla psów i ludzi. Mogą pomóc lepiej zrozumieć zaburzenia związane z przetwarzaniem bodźców cielesnych, na przykład nadwrażliwość dotykową.
O czym dokładnie mowa?
Naukowcy zidentyfikowali nową ścieżkę w mózgu, która reguluje czułość na bodźce somatyczne – czyli te odbierane przez ciało: dotyk, nacisk, temperaturę, ból, propriocepcję. Chodzi o połączenia między wzgórzem a korą somatosensoryczną – czyli miejscem w mózgu, które analizuje sygnały z receptorów rozmieszczonych w skórze, mięśniach i stawach.
Wzgórze nie tylko przesyła dane do kory, ale także odbiera z niej sygnały zwrotne. Ten dialog działa jak sensoryczny regulator głośności: nie zmienia samego bodźca, tylko to, jak silnie zostanie on zarejestrowany przez mózg.
Mechanizm ten opiera się na nietypowych receptorach glutaminianu – neuroprzekaźnika, który zwykle pobudza neurony. Tu działa inaczej: zamiast wywoływać reakcję, zmienia „gotowość” neuronu do działania, czyli zwiększa jego czułość na przyszłe bodźce.
Co to ma wspólnego z psami?
Wiele psów wykazuje nadwrażliwość lub niedowrażliwość na bodźce dotykowe, ruchowe czy bólowe. Niektóre nie znoszą głaskania, inne nie czują wyraźnie bólu. Ten mechanizm może tłumaczyć, dlaczego ten sam bodziec – np. lekki ucisk, szarpnięcie smyczą, podmuch powietrza – raz wywołuje silną reakcję, a innym razem pozostaje niezauważony.
Wnioski są ważne zwłaszcza w pracy z psami lękowymi, po traumach albo z zaburzoną regulacją emocjonalną. Ich układ nerwowy może mieć trudność w dostrajaniu tej „głośności sensorycznej” – raz ustawiając ją zbyt wysoko, raz zbyt nisko.
Co to zmienia w praktyce?
Reakcje psów na bodźce cielesne nie są stałe. Mózg każdego psa dynamicznie przetwarza dane z ciała, zależnie od kontekstu, stanu emocjonalnego, pobudzenia czy zmęczenia. Ta zmienność nie jest oznaką “rozkapryszenia”, lecz działania elastycznego, adaptacyjnego układu nerwowego.
Zamiast więc pytać „dlaczego on znowu się denerwuje, przecież wczoraj było okej”, warto pomyśleć: „co się dzieje teraz z jego układem nerwowym, że ten sam bodziec odbiera inaczej?”
Co możemy zrobić?
W praktyce pomocne może być:
– obniżanie przewlekłego stresu,
– budowanie poczucia bezpieczeństwa,
– dawanie psu kontroli nad tym, czy i kiedy chce kontaktu fizycznego,
– wspieranie jego zdolności do samoregulacji.
Im lepiej wyregulowany układ nerwowy, tym mniej skrajne reakcje na bodźce.
Nowe badanie pokazuje, że to, jak pies odbiera bodźce z ciała, nie jest tylko funkcją receptorów w łapie czy grzbiecie, ale złożonego systemu modulacji w mózgu. Percepcja jest dynamiczna – a reakcja psa na dotyk zależy od tego, jak jego mózg w danym momencie ustawił czułość na bodźce.
Holtmaat, A., Chéreau, R., Aguilar, J., Calvigioni, D., van der Veen, B., Fard, M. A., Pêcheur, A., Muñoz, W., & Jabaudon, D. (2024). Thalamocortical feedback selectively controls pyramidal neuron excitability. Nature Communications, 15, Article 5387.
Comments