top of page
Szukaj

Psi kumple

Spotykanie przez psa obcych psów prawie zawsze wiąże się ze stresem. W naturalnych warunkach psy żyłyby w grupie rodzinnej i nie miałyby wiele bliskich kontaktów z obcymi psami. Kiedy psy żyją z ludźmi, rzeczywistość - zwłaszcza miejska - jest zupełnie inna. Psy żyją zwykle same z ludźmi, ewentualnie z drugim psem, natomiast na co dzień są zmuszone do spotykania mnóstwa obcych psów.




Może warto psom oszczędzić tego stresu? Czy nie lepiej po prostu nauczyć psa omijać psy.

Tak robi wielu opiekunów psów i tak radzi nawet wielu trenerów i behawiorystów.

Jeśli psa stresuje obecność innych psów, należy go nauczyć komendy odchodzenia od psów. Zwykle uczy się tego psy przy pomocy smakołyków, nagradzając odejście od psa.


Od innych psów najczęściej izolowane są psie nastolatki.

Problemy ze spotykaniem innych psów zwykle zaczynają się w późnym szczenięctwie lub w okresie dojrzewania. To wtedy psy zaczynają czasem reagować nerwowo czy agresywnie na inne psy, wdają się w sprzeczki czy kłótnie i w rezultacie są izolowane od innych psów. To zresztą czas, kiedy psu są najczęściej tracą domy ze względu na problemowe zachowania.


Niestety, taka praktyka jest nie tylko nieskuteczna, ale ma fatalne konsekwencje dla samego psa.

Smakołyki działają, ale zwykle tylko w łatwych sytuacjach, a więc wtedy, kiedy mogłoby nie dojść do awantury i pies poradziłby sobie ze spotkaniem. Pies szybko się uczy, że jeśli widzi psa, który w zasadzie mu nie zagraża, dużo łatwiej jest od niego odejść i dostać za to smakołyk. Smakołyki jednak bardzo rzadko działają w sytuacjach trudnych. Ćwicząc odchodzenie psów na komendę i z nagrodami opiekun psa szybko ląduje w sytuacji, w której pies nie ma żadnych pozytywnych kontaktów z innymi psami, a jedynie wdaje się w awantury z psami, które wydają mu się groźne. Uczy się więc, że spotkanie z psem oznacza niechybny konflikt. Uczy się tego nie tylko pies, ale jego opiekun, więc poziom napięcia związany ze spotykanie psów znacznie wzrasta.


Psie nastolatki, podobnie zresztą jak ludzkie, mają bardzo duże potrzeby towarzyskie. Odcięcie ich od możliwości kontaktów z innymi psami jest katastrofalne dla ich równowagi emocjonalnej. Im dłużej trwa izolacja, tym bardziej ich potrzeby społeczne są sfrustrowane, a jednocześnie rośnie przekonanie o braku kompetencji społecznych. Pies coraz bardziej ma wątpliwości, czy poradzi sobie z innym psem. Im wyższe emocje związane z tym konfliktem dążenie-unikanie, tym większe ryzyko awantury podczas spotkania. Awantury prowadzą do ściślejszej izolacji i błędne koło się zamyka.

Spotykanie obcych psów z pewnością jest stresem, jednak jest to stres, od którego niekoniecznie trzeba uciekać. Okres dojrzewania to czas nabywania pewności siebie, uczenia się relacji społecznych w nowej dorosłej roli.



Na to wszystko nakładają się zwyczaje spacerowe opiekunów psów. Powszechne są dwa wzorce spacerów.


Jeden z nich to spacer z psem na psią polanę lub wybieg, gdzie opiekunowie najczęściej stoją i patrzą, jak psy się bawią. Takie zabawy często bywają nie beztroskimi zabawami, ale próbami sił, albo nawet nękaniem. W takiej sytuacji pies uczy się, że kontakt z innymi psami wiąże się z wysokim pobudzeniem i ryzykiem.

Potrzeba szalonych zabaw jest charakterystyczna dla szczeniaków, dla dorosłych psów już niekoniecznie, a już na pewno nie z psami, których nie zna.

Na wybiegu czy innym ograniczonym terenie pies nie uczy się współpracy z innymi psami. To miejsca skłaniające do konfrontacji.


Psie wybiegi i psie łączki często bywają miejscem nękania psów.

Inny typ spaceru to spacer na smyczy - zwykle krótkiej lub flexi, podczas którego pies spotyka inne psy nadchodzące z naprzeciwka, po czym po przywitaniu odchodzi z opiekunem. W efekcie pies zapamiętuje kontakty z psami jako stres, ponieważ samo spotkanie psa jest zwykle najbardziej stresującym momentem interakcji. Kiedy psy się przywitają, pierwszy stres opadnie i mógłby coś zrobić razem, skorzystać ze swojego towarzystwa, są zabierane. W ten sposób pies nie zdobywa przyjaciół, nie buduje relacji, jedynie spotyka ciągle obce psy.


Jeśli psiak nie zyskał przyjaciół w szczenięctwie, jest trochę jak dziecko w nowej szkole. Świat społeczny jest trochę straszny, pełen napięcia i niebezpieczeństw. Łatwiej wtedy uciec w słuchanie komend i uzależnienie od opiekuna, lub bieganie za piłką. Łatwiej nie znaczy lepiej dla psa.


Rady na temat ograniczenia kontaktów z innymi psami dostają też często psy świeżo po adopcji. W tych radach jest wiele racji - bardzo często psy przebywające w schronisku mają przesyt niechcianych kontaktów z psami. W dodatku po adopcji pies ma zazwyczaj i tak mnóstwo powodów do stresu i nie trzeba mu jeszcze kolejnych w postaci spotykania obcych psów.

Spotykanie innych psów może być za trudne dla psa tuż po adopcji.

Każdy pies jest inny. Są psy, które potrzebują po adopcji przede wszystkim dużo spokoju, są też takie, którym możliwość kontaktu z innymi psami w tym stresującym momencie dodaje otuchy i pozwala się rozluźnić. Faktycznie dla wielu psów spotykanie innych psów tuż po adopcji jest zbyt dużym stresem, jednak ograniczenie kontaktów z psami należy w większości przypadków traktować jako czasowe, a nie jako sposób na życie.


Psy to stworzenia społeczne. Jeśli mają wybór, żyją w kilku- kilkunastoosobowych grupach. Zwykle dorosły pies, jeśli ma wybór, ma co najmniej 4-6 psich przyjaciół. Generalnie im młodszy pies, tym ma większe potrzeby społeczne.

Jeśli mamy do czynienia ze starszym psem, który stroni od innych psów, pewnie lepiej mu dać ochronę przed niechcianymi kontaktami z innymi psami. W przypadku młodych psów lepiej jednak postawić na próbę nawiązywania relacji społecznych nawet, jeśli pies wykazuje zachowania agresywne.


Budowanie psich przyjaźni bywa niełatwe.

Dla psa, który nie ma żadnych psich znajomych, droga do zdobycia przyjaciół wiedzie jedynie przez spotykanie psów. Będzie to okupione stresem, ale jest to stres, z którym pies przy wsparciu opiekuna powinien sobie dać radę. Komunikacja agresywna taka jak grożenie to w tej sytuacji norma i nie powinna natychmiast zniechęcać opiekuna do interakcji.

Opiekun może ułatwić psu sytuację znajdując dla spotkań psy stabilne i kompetentne społecznie. Bardzo pomaga znalezienie przestrzeni do spotkań, gdzie jest dużo miejsca i psy mogą podjąć decyzję o spotkaniu lub odejściu od siebie. O ile psy nie są do siebie nastawione wrogo, warto zaproponować im wspólny spacer, który da przestrzeń do współpracy, robienia czegoś razem.

Jak u ludzi - zwykle żeby się z kimś zaprzyjaźnić, potrzeba wielu spotkań i wspólnych przeżyć.


Zawsze warto dążyć do tego, żeby pies miał kilku psich kumpli, których zna, lubi i może spotykać na co dzień. Wtedy zwykle okazuje się, że bez problemu omija psy, których nie chce spotykać.

Miejskie środowisko najczęściej naraża psa na zbyt wiele niechcianych interakcji z innymi psami i o tym też warto pamiętać.


Budowanie psich przyjaźni nie jest łatwe, ale warto zainwestować w to czas. Pies, który ma przyjaciół i zrównoważone życie społeczne, jest znacznie stabilniejszy emocjonalnie i bardziej szczęśliwy.


________________


Wszystkim psiakom ze zdjęć udało się, jeszcze na tym samym spacerze, nawiązać pozytywne kontakty z innymi psami.






418 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page