Wzbogacone środowisko? To nie jest prosty sposób na szczęśliwego psa.
- Dogfulness

- 19 kwi
- 1 minut(y) czytania

Dużo się mówi o „enrichment”, czyli aktywnościach zaspokajających potrzeby emocjonalne i fizyczne psa. Nie wystarczy jednak zapewnić psom rozrywkę — psy potrzebują doświadczeń, które pasują do ich osobowości.
Pojęcie enrichmentu pochodzi z badań na szczurach. W latach 60.–70. zauważono, że gryzonie w środowisku z zabawkami, kołowrotkami i kontaktami społecznymi były sprawniejsze poznawczo i zdrowsze psychicznie niż te w pustych klatkach.
Później enrichment trafił do świata psów jako narzędzie redukcji stresu, nudy i zapobiegania problemom behawioralnym.
W niedawnych badaniach obserwowano psy asystujące podczas różnych aktywności – od zabawy z psami, przez łamigłówki i zabawki, po kontakt z człowiekiem. Okazało się, że różne aktywności działały różnie na poszczególne psy.
To pokazuje, że nie ma jednej idealnej formy enrichmentu dla każdego psa.
Każdy pies ma swoją osobowość, preferencje i potrzeby. Jeden uwielbia gonitwy z psami, inny łamigłówki, jeszcze inny eksplorację albo interakcje z człowiekiem.
Nawet psy tej samej rasy czy miotu mogą mieć różne potrzeby. Redukowanie ich wyłącznie do cech rasy jest zbyt uproszczone.
Ważne, by obserwować, co daje spełnienie konkretnemu psu, z którym żyjemy czy pracujemy. Enrichment to nie lista do odhaczania, to proces poznawania psa i odkrywania, co naprawdę go cieszy i reguluje. Dostosowując aktywności do konkretnego psa, nie tylko poprawiamy jego dobrostan – budujemy głębszą relację.
Kim jest Twój pies? Co daje sprawia, że czuje się spełniony?
Hunt RL, Whiteside H, Prankel S. Effects of Environmental Enrichment on Dog Behaviour: Pilot Study. Animals (Basel). 2022 Jan 7;12(2):141.




Komentarze